Część 5: Sekret krypty rodzinnej (fragment 1)
Po śmierci Cleo, Samantha jest w rozsypce uczuć. Cleo była dla niej ważną osobą w jej życiu. Mija rok od tragedii. Samantha postanawia odreagować i zaczyna sprzątać w domu. Kiedy sprząta strych, odnajduje tajemniczą paczkę.
Samantha: Kate, chodź na górę.
Kate wbiegła na strych. Usiadła przy Samanthcie, która przyglądała się paczce.
Kate: Coś się stało?
Samantha: Spójrz. To leżało na strychu przez wiele lat. Nie domyślasz się, co tu to robi?
Kate: Nie wiem, ale dowiemy się, jak rozpakujesz.
Samantha: Myślisz, że to dobry pomysł? Może ta paczka leży przez omyłkę. Powinniśmy nią oddać właścicielowi.
Kate: Tylko to jest zaadresowane do nas. Powinniśmy nią otworzyć.
Samantha za namową Kate, otworzyła paczkę. Z niej wyciąga zdjęcie, na którym są jej rodzice. Od razu przywołały jej się wspomnienia.
Samantha: Kate, to nasi rodzice. Pamiętasz?
Kate: Tak, pamiętam. Szkoda, że z nami ich nie ma.
Samantha: Ja też żałuję. Tu nawet jest jakaś koperta. Spójrz.
Kate otworzyła kopertę. W niej był list i klucz.
Kate: Klucz? Do czego on jest?
Samantha: Pewnie dowiemy się z tego listu. Czytaj.
Kate: (czyta) Drodzy kochani. Od dłuższego czasu, ja i wasz ojciec chcieliśmy wam powiedzieć o naszej tajemnicy, jednak nie dało się tego powiedzieć przez zwykłą rozmowę. Jeśli znalazłyście ten list, ozNacza, że w końcu zachciała się wam posprzątać. To nie w tym rzecz. Zapewne w kopercie znaleźliście klucz do krypty. Tam znajdziecie to, co ukrywaliśmy. Ja i tata. Szukajcie w domu ukrytych wskazówek, a dokopiecie się ziarna tajemnic" Mama i Tata
Kate: Czyli oni coś ukrywali przed nami? Wiedziałaś?
Samantha: Nie, ja nawet nie wiedziałam o istnieniu krypty rodziców. Jeśli ją znajdziemy...
Kate: Odkryjemy "ziarno tajemnicy". Czyli dzisiejsze zadanie to odnaleźć kryptę, ale gdzie mamy zacząć?
Samantha: Podobno wskazówki są ukryte w domu. Zejdźmy na dół i przeszukajmy regały z książkami.
Kate: Samantho, to zbyt oczywiste. Jeśli tam chowają jakąś magię lub tajemnicę, musieli to ukryć w lepszym miejscu.
Samantha: Masz rację, Kate. Tylko gdzie szukać?
Kate: Przeszukajmy wszystko na dole. Gdzieś muszą być jakieś wskazówki do odkrycia lokalizacji krypty.
Samantha: Mapa.
Kate: Co powiedziałaś?
Samantha: Mapa. Mogli ukryć mapę. Może tego mamy szukać.
Kate: Możliwe, ale myślmy zbyt pochopnie. Pomyślmy, co by zrobiła mama i tata?
Samantha: Dobra. Mama uwielbiała czytać, a tata to ciągle przesiadywał w swojej pracowni, tworząc eliksiry.
Kate: A co oboje ich łączyło?
Samantha: Może książka o tworzeniu eliksirów?
Kate: Dobry tok myślenia. Sprawdźmy to.
Siostry sprawdziły księgę. Przypuszczenia Samanthy potwierdziły się. Znalazły pierwszą wskazówkę. To była kolejna koperta z kartką.
Samantha: O! Jest! I znowu koperta. Czytaj.
Kate: Ja już czytałam. Teraz twoja kolej.
Samantha: Dobra, niech ci będzie. (czyta) "Szukaj w najniższym piętrze domu po kryjomu" Co to oznacza?
Kate: Najniższe piętro domu to pracownia taty, czyli tam należałoby szukać. Połączyli wskazówki ze swoimi ulubionymi czynnościami spędzania czasu wolnego. Sprytne !
Samantha: I to jak. Chodźmy do pracowni. Może to tam będzie ostatni etap układanki?
Kate: Może. Chodźmy, a się dowiemy.
Kate otworzyła drzwi do pracowni. Od razu rzuciły jej się w oczy, niezamknięty właz.
Kate: Właz. Jest otwarty. To dziwne. Mam się bać czy cieszyć?
Samantha: Raczej cieszyć. Przypuszczam, że tam jest to, czego szukamy.
Kate: Ojciec nigdy nie zostawiał niezamkniętego włazu. Zawsze wszystko zamykał/ Coś tu jest nie tak.
Samantha: Spokojnie, Kate. Nie panikuj! Jesteśmy maginiami z rodu Efensis, więc możemy nawet pokonać każdego, kto nam stanie na drodze.
Kate: Dzięki, Samantho. Już mi lepiej. To idziemy?
Samantha: Ok. Chodźmy. Nie czekajmy na oklaski.
Samantha: Myślisz, że to dobry pomysł? Może ta paczka leży przez omyłkę. Powinniśmy nią oddać właścicielowi.
Kate: Tylko to jest zaadresowane do nas. Powinniśmy nią otworzyć.
Samantha za namową Kate, otworzyła paczkę. Z niej wyciąga zdjęcie, na którym są jej rodzice. Od razu przywołały jej się wspomnienia.
Samantha: Kate, to nasi rodzice. Pamiętasz?
Kate: Tak, pamiętam. Szkoda, że z nami ich nie ma.
Samantha: Ja też żałuję. Tu nawet jest jakaś koperta. Spójrz.
Kate otworzyła kopertę. W niej był list i klucz.
Kate: Klucz? Do czego on jest?
Samantha: Pewnie dowiemy się z tego listu. Czytaj.
Kate: (czyta) Drodzy kochani. Od dłuższego czasu, ja i wasz ojciec chcieliśmy wam powiedzieć o naszej tajemnicy, jednak nie dało się tego powiedzieć przez zwykłą rozmowę. Jeśli znalazłyście ten list, ozNacza, że w końcu zachciała się wam posprzątać. To nie w tym rzecz. Zapewne w kopercie znaleźliście klucz do krypty. Tam znajdziecie to, co ukrywaliśmy. Ja i tata. Szukajcie w domu ukrytych wskazówek, a dokopiecie się ziarna tajemnic" Mama i Tata
Kate: Czyli oni coś ukrywali przed nami? Wiedziałaś?
Samantha: Nie, ja nawet nie wiedziałam o istnieniu krypty rodziców. Jeśli ją znajdziemy...
Kate: Odkryjemy "ziarno tajemnicy". Czyli dzisiejsze zadanie to odnaleźć kryptę, ale gdzie mamy zacząć?
Samantha: Podobno wskazówki są ukryte w domu. Zejdźmy na dół i przeszukajmy regały z książkami.
Kate: Samantho, to zbyt oczywiste. Jeśli tam chowają jakąś magię lub tajemnicę, musieli to ukryć w lepszym miejscu.
Samantha: Masz rację, Kate. Tylko gdzie szukać?
Kate: Przeszukajmy wszystko na dole. Gdzieś muszą być jakieś wskazówki do odkrycia lokalizacji krypty.
Samantha: Mapa.
Kate: Co powiedziałaś?
Samantha: Mapa. Mogli ukryć mapę. Może tego mamy szukać.
Kate: Możliwe, ale myślmy zbyt pochopnie. Pomyślmy, co by zrobiła mama i tata?
Samantha: Dobra. Mama uwielbiała czytać, a tata to ciągle przesiadywał w swojej pracowni, tworząc eliksiry.
Kate: A co oboje ich łączyło?
Samantha: Może książka o tworzeniu eliksirów?
Kate: Dobry tok myślenia. Sprawdźmy to.
Siostry sprawdziły księgę. Przypuszczenia Samanthy potwierdziły się. Znalazły pierwszą wskazówkę. To była kolejna koperta z kartką.
Samantha: O! Jest! I znowu koperta. Czytaj.
Kate: Ja już czytałam. Teraz twoja kolej.
Samantha: Dobra, niech ci będzie. (czyta) "Szukaj w najniższym piętrze domu po kryjomu" Co to oznacza?
Kate: Najniższe piętro domu to pracownia taty, czyli tam należałoby szukać. Połączyli wskazówki ze swoimi ulubionymi czynnościami spędzania czasu wolnego. Sprytne !
Samantha: I to jak. Chodźmy do pracowni. Może to tam będzie ostatni etap układanki?
Kate: Może. Chodźmy, a się dowiemy.
Kate otworzyła drzwi do pracowni. Od razu rzuciły jej się w oczy, niezamknięty właz.
Kate: Właz. Jest otwarty. To dziwne. Mam się bać czy cieszyć?
Samantha: Raczej cieszyć. Przypuszczam, że tam jest to, czego szukamy.
Kate: Ojciec nigdy nie zostawiał niezamkniętego włazu. Zawsze wszystko zamykał/ Coś tu jest nie tak.
Samantha: Spokojnie, Kate. Nie panikuj! Jesteśmy maginiami z rodu Efensis, więc możemy nawet pokonać każdego, kto nam stanie na drodze.
Kate: Dzięki, Samantho. Już mi lepiej. To idziemy?
Samantha: Ok. Chodźmy. Nie czekajmy na oklaski.
Heh, wróciłaś!
OdpowiedzUsuńCzekam na ciąg dalszy.
i-fucked-my-way-up-to-the-top.blogspot.com
No jak widać jestem znów na tym blogu. Postaram się kolejny fragment dać we wtorek lub nieco później. Wkrótce wpadnę do cb ;)
OdpowiedzUsuń